Najbardziej lubię sernik z klasycznego twarogu. Tego o trójkątnym kształcie i nieco staromodnym, foliowym opakowaniu. Zwykle nie chce mi się jednak go kilka razy mielić – przyznaję się, że czasami wpraszam się do kogoś, kto taki sernik robi lub wstępuję do cukierni. Znalazłam jednak niekonwencjonalny sposób na uzyskanie odpowiedniej konsystencji sera.
Obiady mogę robić całymi godzinami, jednak do deserów często brakuje mi cierpliwości i dokładności. Czasami wymagana jest wręcz aptekarska precyzja. Twaróg mielony na domowy sernik wymaga kilkukrotnego zmielenia. Dzięki temu masa serowa będzie puszysta i nabierze lekkości. Mój sposób na idealny ser do ciasta pozwoli uniknąć wysiłku i brudzenia sobie rąk. Jeśli tylko wdrożycie go w odpowiednim momencie, będziecie mogli cieszyć się sernikiem o doskonałej konsystencji. I to bez żmudnego mielenia sera.
Jak wybrać twaróg na sernik?
Wszystkim wybierzcie dobrej jakości twaróg. Nieodpowiedni sprawi, że wierzch ciasta popęka, a samo ciasto opadnie podczas pieczenia, tworząc nieestetyczny „krater”. Jeśli możecie, wykorzystajcie świeży wiejski twaróg na wagę, tłusty lub ewentualnie półtłusty. Powinien mieć zwartą, wilgotną konsystencję i łagodny smak. Kwaśny posmak i aromat go dyskwalifikują.
Jak zmielić twaróg?
Aby łamać konwencjonalne reguły pieczenia z dobrym efektem, najpierw należy je znać. Dlatego warto przypomnieć sobie, w jaki sposób zrobić to poprawnie, zgodnie z zasadami „starej szkoły”. Zmielcie ser na sernik co najmniej 2, a najlepiej 3 lub 4 razy. Dzięki temu ser nabierze kremowej konsystencji, a w cieście nie będzie grudek. Masa będzie jednolita. Przyda wam się do tego maszynka do mięsa. Możecie to zrobić również za pomocą praski do ziemniaków lub blendera. Jeśli nie macie ochoty brudzić kuchni, rąk, a jednocześnie chcecie zaoszczędzić czas, zróbcie coś, czego nie robi prawie nikt. Włóżcie ser biały do zamrażarki. Po rozmrożeniu otrzymacie ser o gotowej konsystencji.
Czym zastąpić twaróg mielony?
Zamiast twarogu mielonego możecie wykorzystać na sernik twaróg mrożony. Możecie być zaskoczeni tym pomysłem, bo niemal nikt nie mrozi nabiału. Panuje przekonanie, że mrożenie sera białego niszczy jego właściwości i konsystencję. Tymczasem biały ser na sernik doskonale znosi mrożenie. W niczym mu to nie szkodzi, a wręcz pomaga.
Twaróg na sernik od razu po zakupie wkładam do zamrażarki. Robię to z wyprzedzeniem, na kilka dni przed planowanym pieczeniem sernika. Po rozmrożeniu sera nie muszę już go mielić. Zamrażarka wykona całą robotę za maszynkę do mięsa czy blender. Grudki pod wpływem zimna się rozpadną. Po przemieszaniu, rozmrożony już biały ser będzie gotowy do przyprawienia i użycia w cieście. Nadmiar możecie wykorzystać do przygotowania domowej pasty kanapkowej na słono.
Błędnie ubijałam białko do sernika, dlatego opadał. Teraz już wiem, co robiłam źle