html code:
Fasola adzuki – smakowite strączki z Azji
Istnieje wiele rodzajów fasoli. Rodzimym i przepysznym jest nasz swojski duży jaś, który świetnie smakuje po ugotowaniu nawet bez żadnych przypraw – choć po zapieczeniu z cebulką i jabłkami może tylko zyskać. Fasola jest też znana i szeroko wykorzystywana w kuchniach azjatyckich – co ciekawe, nie tylko na słono, ale i w deserach, na słodko. Ta odmiana fasoli znakomicie smakuje w obu wersjach.
Zanim zabierzecie się za gotowanie fasoli, warto dowiedzieć się o niej ciut więcej – szczególnie, jeśli po strączkach często odczuwacie przykre dla siebie i dla otoczenia skutki uboczne. Wzdęcia pojawiają się u wielu osób bez względu na odmianę fasoli. Odpowiednio dobrane przyprawy spłaszczą brzuch oraz pomogą zmniejszyć ryzyko gazów.
Czym przyprawiać dania z fasolą?
Jeśli nie chcecie, by dania z fasolą dawały o sobie znać sygnałami dźwiękowymi, pomoże wam bogaty arsenał przypraw. Przyprawcie wodę, w której będziecie gotować fasolę którąś z tych przypraw:
- majeranek
- kminkiem
- bazylią
- majerankiem
- oregano
- igiełkami rozmarynu
- liśćmi szałwii
Pomocne będą również nasiona białej gorczycy. Stosowanie naparu z gorczycy zaleca się również na wzdęcia niezależnie od fasoli. Fasola adzuki (czyt. azuki), bo o niej mowa, jest tak neutralna w smaku, że przyjmie wszystkie dodatki, jakimi ją wzbogacicie. Takich przypraw możecie też używać dla innych odmian fasoli.
Fasola adzuki – właściwości
- Poznacie ją po charakterystycznym, bordowym kolorze. Jest ona podobna do czerwonej fasoli (również w smaku), ale ma drobniejsze ziarna. „Mrugają” one do was białym oczkiem. Zdarza się też, że jej oczka są „przymrużone” – oczko zastępuje cienka podłużna linia w tym kolorze. Dokładny wygląd fasoli adzuki możecie sprawdzić na zdjęciu w naszej galerii. Jej małe, bordowe ziarenka mają też charakterystyczny, mocny, orzechowy i lekko słodkawy smak.
- Jedzenie fasoli adzuki zapewnia uczucie sytości na długo. W 100 g znajdziecie 315 kalorii. Jest ona świetnym źródłem węglowodanów złożonych, które zapewniają i uwalniają energię przez długi czas (45,9 g / 100 g). Zaledwie 2,7 g z tej liczby to węglowodany proste. W fasoli adzuki znajdziecie też sporo białka (21,4 g / 100 g) i błonnika (15,7 g) przy niewielkiej ilości tłuszczu.
- Fasola adzuki jest też bogata w minerały, w tym żelazo, mangan, fosfor, potas, miedź, magnez, selen i cynk. Zawiera ona również sporo witamin z grupy B i 30 różnych antyutleniaczy, które zapobiegają „panoszeniu się” wolnych rodników po organizmie. Wolne rodniki wywołują różne infekcje i stany zapalne w organizmie. Adzuki ma też niski indeks glikemiczny i sporo błonnika, dzięki czemu ryzyko nagłych skoków cukru po posiłkach z tym produktem jest znacznie mniejsze niż w przypadku innych produktów.
Dlaczego warto jeść adzuki?
Dzięki bogatej gamie przeciwutleniaczy, witamin z grupy B oraz potasu i magnezu fasola adzuki jest świetną odmianą dla sercowców. To też znakomita propozycja dla tych, którzy zmagają się z nadciśnieniem i chcą obniżyć poziom cholesterolu. Ponadto fasola ta dzięki dużej ilości błonnika świetnie zaspokaja ona głód i daje sytość na długo, co sprzyja utracie nadmiaru kilogramów. Dzięki szerokiej liście minerałów wspiera również trawienie i wzmacnia organizm. Produkt wspomaga też walkę z anemią. 100 g pokrywa aż 26% dziennego zapotrzebowania na żelazo (które przy okazji wzmacnia również serce). „Czerwona soja” ma też sporo wapnia – docenią ją więc seniorzy zagrożeni osteoporozą. Fasola adzuki ma też dobry wpływ na kobiety w ciąży (zawiera kwas foliowy), łagodzi objawy menopauzy, a dzięki obecności witamin z grupy B i magnezu wpływa też korzystnie na układ nerwowy.
Fasola adzuki – jak gotować i jeść te strączki?
Suszoną fasolę adzuki namoczcie przed ugotowaniem na ok. 6-8 godzin, a najlepiej na całą noc. Na 0,5 szklanki fasoli potrzebujecie ok. 1 litra wody. Nazajutrz wylejcie wodę spod moczenia, przepłuczcie fasolę i zalejcie niewielką ilością wody, ale tak, by całkowicie zakrywała ona fasolę. Gotujcie na wolnym ogniu od 40 do 60 minut. W trakcie gotowania, w okolicy 40 minuty wypróbujcie 1 ziarenko. Wodę, w której będziecie gotować fasolę, możecie przyprawić ulubionymi przyprawami (lub takimi, które zapobiegają wzdęciom i ewentualnym gazom). Jeśli macie szybkowar, wystarczy jej 10 minut.
Ugotowaną fasolę możecie przelać zimną wodą i używać do sałatek. Przyda się również do innych polskich dań podawanych z fasolą. Będzie ona świetną bazą do smarowideł do chleba i pasztetów. Świetnie pasować do niej będą np. suszone pomidory czy oliwki. Zastąpić też może fasolę jaś do fasolki po bretońsku. Na jej bazie możecie również ugotować pożywną zupę jarzynową. Fasola adzuki ma naturalnie słodkawy i lekko orzechowy smak, dlatego sprawdzi się również w deserach i wypiekach, np. jako farsz do bułeczek i innych wypieków na słodko. Przepis znajdziecie poniżej.
Fasola adzuki – przepis na pożywną pastę
Słodką pastą anko z fasoli adzuki nadziewa się w Japonii słodkie bułeczki. Możecie też wypróbować z nią naleśniki lub smarować nią pieczywo. Jeśli chcecie ją wypróbować, mamy dla was banalnie prosty przepis.
Składniki:
- 100 g suszonej fasoli adzuki
- 1 litr wody
- 1 szczypta soli
- 1 szczypta cukru
Sposób przygotowania:
- Opłuczcie fasolę i wymoczcie ją w wodzie przez ok. 6 godzin.
- Wylejcie wodę spod fasolki i przepłuczcie ją na sitku.
- Przełóżcie fasolę do garnka i zalejcie litrem wody.
- Duście fasolę przez około godzinę.
- Po godzinie fasola powinna być tak miękka, że rozgnieciecie ją w palcach na krem. Dodajcie cukier i odparujcie resztę wody.
- Co jakiś czas mieszajcie, by pasta nie przywarła do dna garnka.
- Zestawcie gotową pastę z ognia, wystudźcie i dodajcie sól. Wymieszajcie.
- Przełóżcie do pojemnika ze szczelnym zamknięciem.
W innej, wytrawnej wersji, jeśli zależy wam na nadzieniu czy paście na słono, zamiast cukru dodajcie do pasty anko drobno pokrojone suszone pomidory lub skarmelizowaną, zrumienioną cebulkę i mieloną wędzoną słodką paprykę.
Prosty trik na ekspresowe gotowanie fasoli. Dodajcie 1 szczyptę popularnego proszku, a zmięknie 2x szybciej.