Fasolka po bretońsku mojej Mamy

Fasolka po bretońsku mojej Mamy

Fasolka po bretońsku mojej Mamy to niezrównane danie, które na zawsze pozostaje w sercach, zasmakowawszy go choć raz. Przeważnie kojarzymy je z domowym, sielskim gotowaniem, które swoją prostotą oczarowuje. Właśnie takie jest to danie – proste, a zarazem niezwykle satysfakcjonujące. Jego soczystość i głębokie, pełne smaku zanurzone są w miękkiej, aromatycznej fasoli mieszanej z różnymi mięsami. Właśnie ta mieszanka nut smakowych sprawia, że fasolka po bretońsku osiąga rangę jednego z ulubionych, rodzinnych dań. Ta wersja to zdecydowanie najlepszy przepis na fasolkę po bretońsku, który zasługuję na szczególne miejsce w naszych kulinarnych zapisach.

Składniki:

  • opakowanie 400g fasoli Jaś
  • 2 kawałki chudej kiełbasy
  • 30 dag średniotłustego boczku
  • 300 g przecieru pomidorowego
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka majeranku
  • 1 listek laurowy
  • 2 ziarenka ziela angielskiego
  • 10 kulek pieprzu czarnego (będzie aromatyczniejszy niż mielony)
  • szczypta soli
  • DO ZASMAŻKI: 1×1 1 łyżka mąki, 1 łyżka masła

Fasolka po bretońsku mojej mamy – jak zrobić?

  1. Fasolę wysypujemy z woreczka do sitka, usuwamy uszkodzone ziarna i przepłukujemy wrzątkiem. W ten sposób pozbywamy się wszelkich zanieczyszczeń. Tak przygotowaną fasolę, wsypujemy do garnka i zalewamy wodą. Ilość wody powinna o 10 cm przewyższać powierzchnię fasoli. Rozpoczęcie moczenia fasoli w wodzie należy zacząć co najmniej 12 godzin przed gotowanie zupy. Preferuję 20 godzin przed, gdyż skróci to okres gotowania. Jeżeli ziarna fasoli wchłoną wodę, należy ją uzupełnić.
  2. Po upływie wyżej wymienionego czasu, należy wylać wodę, w której moczyła się fasola i nalać świeżej. Ilość wody powinna być taka jak w przypadku moczenia. Dodajemy listek laurowy, szczyptę soli, pieprz w ziarenkach i ziele angielskie. Gotujemy do miękkości, czyli od 1-2 godzin w zależności od czasu wcześniejszego moczenia. Gotujemy bez przykrycia. Przykrycie powoduje powstaniem ogromnej ilości piany.
  3. W międzyczasie kiełbasę kroimy na półplasterki, a cebulę i boczek w kostkę. Na patelnię wrzucamy boczek. Tłuszcz z boczku powinien się rozpuścić. W ten sposób nie ma potrzeby dodawania oleju. Po pojawieniu się tłuszczu, dodajemy kiełbasę i cebulę. Smażymy do czasu aż cebula się zarumieni, a boczek i kiełbasa nabiorą pięknego, przysmażonego koloru.
  4. Do fasoli dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz przysmażoną cebulę, boczek i kiełbasę. Gotujemy 5 minut, po czym dodajemy majeranek i przecier pomidorowy. Wszystko mieszamy i dusimy pod przykryciem 0,5-1 godziny. Zwolennikom dobrze przyprawionych dań polecam dodać szczyptę soli i pieprzu.
  5. Pod koniec gotowania dodać zasmażkę (połączona mąka i masło na patelni) i gotować przez 5 minut.

Smacznego 🙂

Fasolka po bretońsku mojej Mamy – dodatkowe informacje

Fasolka po bretońsku jest bardzo czasochłonną zupą, ale ma więcej białka niż mięso, więc warto ją jeść 🙂


Zobacz inne przepisy


Poprzedni przepis: Fasolka po bretońsku
Następny przepis: fasolka po bretońsku z czerwoną fasolą i cieciorką

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close Cookmode