Barszcz wigilijny

Barszcz wigilijny to jedno z klasycznych, nieodłącznych dań, które pojawiają się na polskim stole podczas świąt Bożego Narodzenia. Ten aromatyczny, czerwony rosół pochodzenia wschodnioeuropejskiego uważany jest za niezbędny element tradycyjnej wieczerzy wigilijnej. Staropolski barszcz wigilijny cechuje wyjątkowa, złożona smakowo kompozycja, zawiera m.in. buraki ćwikłowe, cebulę, czosnek, liść laurowy czy ziele angielskie, a jego wyrazisty smak i kolor pochodzą przede wszystkim z buraków. Właściwe przygotowanie tego dania wymaga czasu i cierpliwości, a jego idealna receptura to dla wielu kwestia rodzinnej tradycji i tajemnicy przekazywanej z pokolenia na pokolenie.

Składniki:

• 0,5 selera
• 2 pietruszki
• 4 marchewki
• por
• cebula
• 4 buraki
• 10 ziaren pieprzu czarnego
• 2 ziarna ziela angielskiego
• liść laurowy
• 5 dag suszonych grzybów
• 3 szklanki kwasu buraczanego
• 1-2 łyżeczki soli
• 1-2 ząbki czosnku
• sok z połowy cytryny
• 1 łyżeczka cukru
• duża szczypta majeranku

Barszcz wigilijny – jak zrobić?

1. 1.

   Grzyby dokładnie umyć, zalać dwoma szklankami zimnej wody, zostawić na kilka godzin. Ugotować do miękkości. Wywar przelać przez sitko, zostawić do przygotowania barszczu. Grzyby można wykorzystać do przygotowania uszek.

2. 2.

   Buraki umyć, obrać, pokroić na cienkie plasterki. Warzywa obrać, opłukać, pokroić na mniejsze części, włożyć do garnka razem z burakami, ziarnami pieprzu, ziela angielskiego i liściem laurowym, zalać dwoma litrami zimnej wody, Gotować przez 1-1,5 godziny. Wywar jarzynowy odcedzić i połączyć z grzybowym.

   Następnie dodać odpowiednią ilość kwasu buraczanego. Staropolska kuchnia podaje taką zasadę: na około 1,5 litra wywaru dolewamy 0,5 litra kwasu buraczanego.

3. 3.

   Barszcz podgrzewamy do momentu wrzenia i wyłączamy. Doprawić solą, cukrem, sokiem cytrynowym i roztartymi lub przeciśniętymi przez praskę ząbkami czosnku. Ja dosypuję jeszcze trochę majeranku. Można go jednak pominąć.

Barszcz wigilijny – dodatkowe informacje

Najlepiej przygotować staropolski barszcz wigilijny dzień wcześniej, schować do lodówki aby smaki się “przegryzły”, a potem na kolację tylko podgrzać.