Jeśli kiedykolwiek robiliście biszkopt, na pewno choć raz zdarzyło wam się, że podczas jedzenia miejscami był rozmiękły lub zbyt suchy. Felerny nie jest tu sam przepis na ciasto, ale sposób jego nasączania. Po serii prób i błędów wiem już, jak to zrobić perfekcyjnie. Nie męczę się z pędzelkiem. Używam do tego zaskakującej rzeczy.
Biszkopt jest rewelacyjny zarówno z 1 warstwą kremu, jak i przełożony masą czy domowym dżemem w warstwach, jako tort. Przełożenie pomaga też zapobiec wysychaniu ciasta. Zanim jednak je nakładam, nie zapominam o nawilżaniu ciasta syropem lub innym płynem. Robię to z kilku powodów.
Po co nasącza się biszkopt?
- Nasączanie biszkoptu pozwala uniknąć rozmiękania i zapewnia lepszą, wilgotną konsystencję.
- Zapobiega oddzielaniu się ciasta od kremu.
Jak nasączyć biszkopt? Cały sposób polega na używaniu optymalnej ilości płynu i równomiernym nasączaniu ciasta. Przesadzenie z nawilżaniem sprawi, że biszkopt rozmięknie i straci formę, natomiast zbyt małe nasączenie nie połączy warstw ciasta i kremu.
Wybierzcie płyn, który będzie pasował smakiem do reszty wybranych dodatków do ciasta. Jeśli wasz tort jest owocowy, np. malinowy lub wiśniowy, skorzystajcie z mieszaniny wody i kompotu owocowego lub soku, np. soku z cytryny. Jeśli przygotowujecie ciasto o smaku waniliowym, kawowym czy czekoladowym, pasować będzie kawa rozpuszczalna lub (uniwersalna) bardzo słaba czarna herbata. Biszkopt nasączać możecie również wodą z dodatkiem wybranego syropu owocowego, olejków do ciast lub napojami z procentami, których zwykle używa się do deserów.
Puszysty biszkopt na tort nie opadnie, jeśli unikniecie tego popularnego błędu. Oto jeden trik, który uchroni wasze ciasto od opadania.
Nigdy nie wylewajcie. Upieczecie na tym wysoki, obłędnie piankowy biszkopt bez jajek.