share

Zamieńcie tradycyjne opalanie cebuli do rosołu na nową metodę i zobaczcie, jak zupa zyska na smaku

by
Rosół to królowa zup – należy jej się szacunek, najlepsze składniki i uwaga. Podczas gotowania tej zupy wszystkie szczegóły i czynności są istotne. I tak, rosół klasy premium potrzebuje zawsze dobrego mięsa, czasu i przypraw. Jedną z nich jest właśnie przypalona cebula. Opalanie cebuli do rosołu nie jest jednak niezbędne. Zróbcie z nią coś innego, z jeszcze lepszym efektem. Trudno wyobrazić sobie pyszny rosół bez opalonej cebulki. Obok włoszczyzny i odpowiednio tłustego mięsa, jest ona ważnym składnikiem każdego rodzaju bulionu – a jest ich wiele. Ale czy zastanawialiście się kiedyś jak opalać cebulę do rosołu i po co właściwie to robimy? Zobaczcie, co daje ten niewielki detal, a zrozumiecie, dlaczego nie warto rezygnować z tej czynności.

Opalanie cebuli do rosołu – co daje zupie?

Niepozorny składnik, jakim jest opalona cebula pełni w rosole rolę naturalnego „wzmacniacza” smaku i przyprawy. Działa więc podobnie do ziela angielskiego, liści laurowych, lubczyku czy ziaren czarnego pieprzu. Opalanie cebuli do rosołu sprawia, że smak rosołu nabiera głębi i słodyczy. Taka cebula jest też naturalnym barwnikiem – nadaje bulionowi apetyczny, złocisto-brązowy kolor. Aby jeszcze bardziej podkręcić kolor zupy, możecie też dodać do rosołu 1 łyżeczkę kurkumy. 

Jak opalać cebulę do rosołu?

Nie bójcie się jeśli cebula opalona na palniku stanie się z zewnątrz czarna i przypalona – o to właśnie chodzi. Cebulę wrzucicie w całości do garnka, gdzie odda ona zupie swój smak. Przy odcedzaniu rosołu wyłowicie ją wraz z całą resztą dodatków: włoszczyzną, przyprawami i mięsem. Opalanie cebuli do rosołu możecie wykonać tradycyjnie, kładąc ją na palniku pasującym rozmiarem do warzywa i włączając minimalną moc. W ten sposób po kilku minutach będzie gotowa, jednak istnieje jeszcze lepszy i prostszy sposób.

Zobacz też: Przez ten błąd rosół nie wychodzi tak smaczny, jak powinien. Będzie lepszy, gdy zrobicie 1 rzecz

Jak opalić cebulę bez palnika? Włączcie piekarnik

Innym, nieco rzadziej stosowanym, ale polecanym przez szefów kuchni sposobem jest pieczenie cebuli w piekarniku. Rozgrzejcie więc urządzenie do 200-220 st. C, połóżcie cebulę na suchej brytfannie i pieczcie, aż skórka ściemnieje. Taka technika wydobędzie z cebuli pełnię smaku – rozmiękczy i skarmelizuje ją w środku, a skórka będzie przypieczona i przypalona, jak należy. To właśnie dzięki upieczonej cebuli rosół zyskuje jeszcze więcej głębi niż w przypadku tylko przypieczonej na palniku z wierzchu. Warto poświęcić na to nieco więcej czasu, gdyż na palniku przez kilka minut opalicie ją tylko z zewnątrz, nie docierając do najgłębszych warstw. Różnica w smaku i kolorze będzie więc odczuwalna. Tyczy się to nie tylko rosołu, gdyż również zupa krem z pieczonych warzyw czy gęsty sos pieczeniowy będą smakowały z takim składnikiem zdecydowanie lepiej. Weźcie ten fakt pod uwagę i zmieńcie technikę opalania cebuli na stałe. 
Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close Cookmode