placki na zsiadłym mleku z jabłkami

Zapraszam na niezapomnianą podroż kulinarną w głąb tradycyjnej polskiej kuchni z przepisem na placki na zsiadłym mleku z jabłkami. Te aromatyczne racuchy idealnie łączą słodycz soczystych jabłek z lekko kwaśnym smakiem zsiadłego mleka, przypominając o urokach prostych wiejskich potraw. Nadają się do podania na śniadanie, deser czy przekąskę. Racuchy z jabłkami na zsiadłym mleku, zwane też placuskami lub racuszkami, są doskonałym wyborem dla tych, którzy lubią twórczo podejść do gotowania, a także tych, którzy pragną odkryć nowe smaki. Przygotuj się na ucztę pełną tradycji i wspomnień.

Składniki:

2 jajka
2 łyżki cukru
szczypta soli
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 szklanki mleka zsiadłego
4 szklanki mąki tortowej
cukier waniliowy
6-7 jabłek krojonych w 16-stki lub kostkę
olej do smażenia
cukier puder do posypania

Placki na zsiadłym mleku z jabłkami – jak zrobić?

1. Osobno ubijam białka na sztywno. W drugim naczyniu łączę pozostałe składniki (żółtka, cukier, sól, mleko, sodę, cukier waniliowy, mąkę) na jednolitą masę, a następnie łączę z białkami. Do tak przygotowanego ciasta dokładam pokrojone jabłka. Nakładam łyżką na patelnię i smażę na podgrzanym oleju z każdej strony na złoty kolor.

Przestudzone racuszki posypuję cukrem pudrem.

Smacznego!
2. Te placki zasługują na uwagę i nagrodę, bo są tradycyjne, robione przez moją babcię – od której ja się nauczyłam, a ona z pewnością umie je robić od swojej mamy. Robiła je również moja mama, a moje córki (5 lat i 1,5 roku) jak widzą, że będę je robiła, mówią „mniam” i pytają: „Długo jeszcze?”

Jedynym ułatwieniem w dzisiejszych czasach są roboty, ale to, co robi się własnoręcznie z sercem, nie ma sobie równych i żaden robot nie pokona tego.

Proponuję każdemu zrobić chociaż raz, a na pewno doceni ten prosty przysmak.

Porady – dodatkowe informacje

Placki z patelni najpierw wykładam na talerz wyłożony cztero-krotnie ręcznikiem papierowym, który pochłonie nadmiar tłuszczu. Bardzo ważna jest również jakość mąki – w przypadku kiepskiej mąki należy dodać nieco więcej, około łyżeczki lub dwie, ale warto z tym uważać.

Pamiętajmy także, że po nagrzaniu oleju na patelni należy nieco zmniejszyć płomień, aby placki nie spaliły się z zewnątrz, a w środku były dobrze upieczone. Dodatkowo, gdy nakładamy kleksa ciasta łyżką, warto delikatnie rozgarnąć go na boki, aby placki nie były zbyt grube – one i tak urosną podczas smażenia.

PS. Placki można podawać z kleksem śmietany lub jogurtu naturalnego, a mojemu mężowi najbardziej smakują z konfiturą – on preferuje słodki smak na maksa.

Desery