Nalewka wiśniowa

Nalewka wiśniowa

Nalewka wiśniowa to idealny sposób na utrzymanie smaku lata w butelce i delektowanie się nim przez cały rok. Ta przepyszna, pełna esencji owocowej propozycja, to kwintesencja domowych, polskich specjałów. Wykonanie własnej nalewki z soku wiśniowego to nie tylko przyjemność dla kubków smakowych, ale także satysfakcja z tworzenia własnych, niepowtarzalnych smaków. W recepturze na ten niesamowity trunek ważna jest odpowiednia kompozycja składników, a kluczem do sukcesu są starannie wybrane wiśnie i dobrej jakości spirytus. Niezbędnym elementem jest także syrop cukrowy, który dodaje nalewce słodyczy, pełni i aksamitności.

Składniki:

  • Składniki na 10 litrów:

    • 2370 ml soku wiśniowego;

    • 237 ml soku z czarnych jagód;

    • 79 ml soku truskawkowego;

    • 100 ml zaprawy korzennej (przepis poniżej);

    • 250 ml nalewu na wiśnie;

    • 2500 ml syropu cukrowego „normalnego”;

    • 3714 ml alkoholu etylowego (spirytus 95⁰);

    • 750 ml wody (do objętości 10 litrów).

    Zaprawa korzenna:

    • 2 sztuki wanilii w laskach;

    • 3 sztuki goździków;

    • 3 sztuki ziaren kakaowca;

    • 1 cm cynamonu (w kawałku);

    • 100 ml alkoholu etylowego (spirytusu).

    Nalew na wiśnie i pestki:

    • 250 g wiśni;

    • 500 ml alkoholu etylowego (spirytusu).

Nalewka wiśniowa – jak zrobić?

  1. Na początku, w związku z czasem potrzebnym na „przegryzienie się” składników (około 3 tygodni), należy wykonać zaprawę, oraz nalew na wiśnie.

    Zaprawa:

    Wszystkie składniki lekko rozdrabniamy, wsypujemy do słoika, zalewamy spirytusem, zakręcamy i macerujemy ok. 3 tygodni. Po tym czasie zlewamy spirytus znad przypraw do czystej buteleczki i możemy używać do wszelkich nalewek, likierów, wódek, etc.

    Nalew na wiśnie i pestki:

    Wiśnie wydrylować i razem z pestkami wrzucić do słoja. Następnie zalać je spirytusem, przykryć wyjałowioną gazą i pozostawić na 3 tygodnie (nie warto dłużej trzymać, gdyż po pewnym czasie z pestek może zacząć przedostawać się do alkoholu cyjanek, który jest trujący). Po tym czasie zlewamy czysty spirytus i przechowujemy szczelnie zamknięty, lub od razu używamy do przygotowania wódeczki.
  2. Gdy już mamy przygotowaną zaprawę oraz nalew przystępujemy do wykonania moszczów, a następnie morsów owocowych. Do wyciśnięcia soku ja używam specjalnych pras do tłoczenia na zimno, ale wiem, że niektórzy używają również sokowników lub sokowirówek. Osobiście nie polecam wykorzystywania do tego celu sokownika, gdyż do wyciśnięcia soku należy dodać cukier, co „fałszuje” niejako cały przepis. W celu uzyskania morsu z moszczu należy „zakonserwować” moszcz (sok) poprzez dodanie do niego spirytusu. W praktyce najczęściej stosuje się mors o mocy 20⁰, czyli do 2370 ml soku wiśniowego dodajemy 630 ml alkoholu etylowego (2370 ml soku + 630 ml spirytusu daje 3 litry morsu, gdyż 630 ml spirytusu zawiera 630*0,95= ok.600 ml „czystego” alkoholu, a więc 600 ml alkoholu w 3000 ml płynu daje stężenie 20⁰). W ten sam sposób przygotowujemy pozostałe morsy, tzn. do 237 ml moszczu jagodowego dodajemy 63 ml spirytusu, a do 79 ml truskawkowego 21 ml alkoholu. W każdym przypadku otrzymamy morsy o „mocy” ok. 20⁰.
  3. Następnie należy przygotować syrop cukrowy „normalny” (tzn. w 1 l syropu jest 1 kg cukru). Jeśli chodzi o mnie, to zamiast cukru używam miodu (oczywiście MUSI BYĆ naturalny). Ponieważ 1 kg miodu zawiera od 66% (miody spadziowe) do 75% (miody nektarowe) cukru, należy użyć odpowiednio większej jego ilości. I tak w przypadku miodów spadziowych należy użyć 1/0,66 kg miodu, co daje ok. 1,515 kg, a w przypadku miodów kwiatowych 1/0,75 kg = ok. 1,333 kg miodu. Sporządzając syrop normalny należy dodać do cukru (miodu) ok. 1 g kwasu cytrynowego na każdy kg cukru (miodu). W przeciwnym razie po ostygnięciu do temperatury pokojowej taki syrop ulega krystalizacji. Należy pamiętać, iż rozpuszczenie 1 kg cukru w wodzie powoduje zwiększenie jej objętości o 0,6 l. Zatem aby uzyskać 1 litr syropu, należy rozpuścić 1kg cukru w 400 ml wrzątku. W praktyce biorę 420 ml wody na każdy 1kg cukru, ponieważ jakaś tam część zawsze wyparuje podczas gotowania. Bardzo ważne (szczególnie w przypadku miodu) aby do przygotowywania syropu używać emaliowanych naczyń (NIGDY aluminiowych).
  4. Po przygotowaniu wszystkich „półproduktów” do gąsiorka (o objętości większej od zakładanego nastawu) wlewamy najpierw mors wiśniowy, jagodowy i truskawkowy, następnie nalew, potem OSTUDZONY syrop. Teraz trzeba wszystko wymieszać (powoli, bez pośpiechu, dokładnie). Po wymieszaniu składników należy dolać POWOLUTKU, najlepiej „po szyjce” cieniutkim strumieniem pozostały spirytus (tzn. 3 litry), następnie 100 ml zaprawy, na koniec uzupełniając wodą brakującą pojemność (ok. 750 ml). Jeśli ktoś chce można wcześniej tę wodę przegotować (no i oczywiście wystudzić do temp. pokojowej). Jeśli chodzi o mnie, to używam niegazowanej wody mineralnej.
  5. Tak przygotowaną wiśniówkę rozlewamy do butelek, lakujemy (lub korkujemy, ewentualnie w inny sposób szczelnie zamykamy) i odstawiamy, najlepiej do piwnicy, na kilka miesięcy. Ja co roku robię jakieś nalewki w wakacje i otwieram na Boże Narodzenie.

Nalewka wiśniowa – dodatkowe informacje

Można wcześniej zaznaczyć sobie (np. markerem) odpowiedni poziom objętości na gąsiorku. Np. przed rozpoczęciem całego „zlewania” poszczególnych półproduktów można przy pomocy jakiegoś „wyskalowanego” przyrządu (np. butelka, kubek, itp.) odmierzyć odpowiednią wysokość na naczyniu i zrobić kreskę w tym miejscu markerem. Potem będzie wiadomo ile trzeba dodać wody do wymaganej objętości po dodaniu wszystkich składników.

Jeśli nalewka nie jest zbyt klarowna, można ją przed rozlaniem do butelek przefiltrować przez bibułę, ewentualnie kilkukrotnie złożoną gazę.

Do przygotowania moszczów używamy tylko owoców dojrzałych (nie przejrzałych) i zdrowych. Do otrzymania 1 litra soku potrzeba zwykle ok. 2kg owoców.

W celu precyzyjnego odmierzenia proporcji składników używam menzurek oraz cylindrów mierniczych z zaznaczoną skalą, a także zwykłych strzykawek i zakraplaczy, które można kupić w aptece.

Z dobrą nalewką jest jak z winem. Im starsza tym lepsza. W mojej kolekcji mam kilka egzemplarzy, które mają 10 i więcej lat.

Jeśli ktoś miałby jakieś pytania, proszę śmiało pisać. Postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości. Nalewki i inne wódeczki przygotowuję prawie od 20 lat i przez ten czas nieco poznałem tematu. 😉


Zobacz inne przepisy


Poprzedni przepis: Nalewka wieloowocowa całoroczna
Następny przepis: Nalewka wiśniowa mojej mamy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close Cookmode