share

Nowa wersja: Szybki rosół – ulubiona zupa ze stołówki w czasach PRL

by

Gdy żar leje się z nieba, nie chce się godzinami gotować rosołu, ale chętnie by się zjadło coś pożywnego, co wystarczy za cały obiad. Mamy prosty przepis na zupę, rodem z prl-owskiej stołówki. Nie jest czasochłonny, wymaga tylko kilku składników, a danie w smaku przypomina rosół.

Jeżeli lubicie tradycyjny rosół i krupnik, tym przepisem będziecie zachwyceni. Nie jest on ani tak pracochłonny, jak te dwa klasyczne dania, więc czas spędzony w kuchni ograniczycie do minimum. Zupa jest pożywna, a lekkostrawna, smakuje dzieciom (obecnie bywa uwzględniana w jadłospisach przedszkolnych) oraz seniorom, którzy mogą ją jeszcze pamiętać ze stołówek z czasów studenckich.  

Dlaczego latem warto jeść zupy?

W czasie 30-stopniowych upałów, sięgamy po większą niż zwykle ilość wody, soków, owoców i warzyw. To dobrze, bo nawadnianie organizmu jest kluczowe w upalne dni. Co natomiast warto zjeść na obiad, kiedy żar leje się z nieba? Eksperci są zgodni: najlepiej jeść ciepłe, treściwe, ale lekkostrawne dania. Świetnym wyborem będzie zupa i wcale niekoniecznie powinien to być chłodnik. Gorąca lub ciepła zupa pobudza receptory temperatury na naszym języku, w wyniku czego zaczynamy się pocić, a tym samym – efektywnie chłodzić. Warto też, wzorem mieszkańców tropików, dodać do posiłku nieco pikantnych przypraw. Obecna w nich kapsaicyna również mobilizuje ciało do zwiększonego wydzielania potu. Drugim powodem, dla którego w letnim jadłospisie warto uwzględnić zupy, jest fakt, że są one dobrym źródłem wartościowych płynów dla naszego organizmu.

Zupa nylonówka (nylonowa) – zabawnie się nazywa, wspaniale smakuje

Zupa nylonowa była popularnym daniem w PRL-u w dni bezmięsne, szczególnie na stołówkach studenckich. To prosty, esencjonalny bulion z warzyw zasypany kaszą manną. Jej nazwa prawdopodobnie wywodzi się od tego, że kasza na powierzchni zupy nadaje jej delikatną szklistość i staje się ona jakby nakrapiana, przez co wygląda rzeczywiście jak nylon – materiał, który był marzeniem każdej pani domu za czasów komuny. Często, zamiast nowych nylonowych pończoch, w zasięgu ręki była właśnie pożywna zupa. Nylonówka smakuje trochę jak klasyczny rosół połączony z zupą grysikową. 

Zapomniana, a jaka tania i pyszna zupa wróci na wasz stół. Zrobicie ją z 1 niedocenianego warzywa

Zupa nylonówka – przepis 

Nylonówka to proste, polskie danie, które będzie najlepsze z młodych warzyw. Z podanych proporcji uzyskacie ok. 2 l smacznej zupy. 

Składniki:

  1. młode ziemniaki
  2. młode marchewki
  3. korzeń młodej pietruszki
  4. młody por (biała część)
  5. młody seler
  6. mała biała cebula
  7. kasza manna
  8. sól
  9. pieprz
  10. mielona papryka

Opcjonalnie do posypania: młody szczypiorek, natka pietruszki, świeży koperek.

Sposób przygotowania:

  1. Ziemniaki i cebulę obierzcie, pokrójcie w kostkę. Jeśli zwykle do rosołu opalacie cebulę nad gazem, możecie tutaj zrobić to samo, wtedy nie krójcie jej, tylko opalcie z każdej strony;
  2. Por posiekajcie w półplasterki;
  3. Pozostałe warzywa zetrzyjcie na grubych oczkach tarki lub drobniutko pokrójcie;
  4. Całość zalejcie wodą (dajcie jej tyle, żeby przykryła wszystkie warzywa) i gotujcie do miękkości;
  5. Dosypcie kaszę mannę, energicznie mieszając, aby nie zrobiły się grudki i dalej jeszcze gotujcie parę minut, aż kasza napęcznieje;
  6. Na koniec doprawcie zupę nylonową: polecamy wam dodać sporą szczyptę świeżo mielonego pieprzu lub ostrej papryki (oczywiście, jeśli nie serwujecie zupy małym dzieciom). Nie tylko podkreśli smak młodych warzyw, ale też pomoże wam się naturalnie ochłodzić w upały.
Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close Cookmode