Jagodzianki Zosi
Składniki:
- Zaczyn
- Ciasto
- Nadzienie
- Kruszonka
Jagodzianki zosi – jak zrobić?
-
1. Zaczyn:
• 25g świeżych drożdży
• 5g cukru (do zaczynu musi być cukier, na erytrytolu nie urośnie)
• 10g mąki pszennej
• 50 ml mleka/napoju roślinnego (ja użyłam napoju kokosowego)
Mleko delikatnie podgrzać (musi być ciepłe, ale nie gorące, trudno to dokładnie zdefiniować, ale ja podgrzewam na bardzo małym ogniu i co 20-30 sekund sprawdzam palcem – mleko musi być odczuwalnie ciepłe, czyli kiedy zanurzam palec muszę czuć, że jest cieplejsze niż temperatura ciała, ale nie może parzyć). Do mleka wsypać mąkę, cukier i pokruszone drożdże, chwilę przemieszać, żeby drożdże się lekko rozpuściły (nie muszą się rozpuścić całkowicie, powstaną też pewnie małe grudki z mąki – to normalne). Zaczyn przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia (ja przygotowuję większe naczynie, w czajniku podgrzewam wodę do 60 st, wstawiam garnuszek z zaczynem, a do większego naczynia wlewam wodę. Przykrywam pokrywką i ściereczką i zostawiam na 15 minut. Jeśli w tym czasie zaczyn nie wyrośnie, to najprawdopodobniej mieliśmy zbyt zimne lub zbyt ciepłe mleko. Trzeba zrobić go wtedy jeszcze raz. -
2. Ciasto:
• 1 całe jajko + 1 żółtko (w temperaturze pokojowej – min. 1,5h przed wyjąć z lodówki)
• 440g mąki pszennej
• 45g masła
• 110 ml mleka/napoju roślinnego
• 4 łyżki erytrytolu (lekko czubate) – można zastąpić cukrem, wtedy trochę mniej
• szczypta soli
Mleko delikatnie podgrzać (musi być ciepłe, ale nie gorące – jak wyżej). Mąkę przesiać do dużej miski. Dodać erytrytol, sól, jajko + żółtko, mleko oraz wyrośnięty zaczyn. W rondelku rozpuścić masło i zostawić do wystudzenia, żeby nie było gorące. Wyrobić ciasto (ręcznie lub w robocie kuchennym – końcówka hak). Kiedy składniki będą troszkę, ale nie zupełnie połączone, cienkim strumieniem dolać rozpuszczone masło i dalej wyrabiać, aż składniki się dobrze połączą. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne, może się delikatnie kleić do rąk. Jeśli wyrabialiśmy ciasto ręcznie, miskę można opruszyć delikatnie mąką i przełożyć do niej ciasto. Jeśli w robocie kuchennym, może zostać w misie robota. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia można np. wstawić do zatkanego zlewu z ciepłą wodą – trzeba wtedy kontrolować temperaturę wody, bo będzie się wychładzać, więc trzeba dolewać ciepłej co jakiś czas, jeśli mamy thermomixa, to pewnie jest w nim opcja wyrastania ciasta można nagrzać piekarnik do 45st, jak ją osiągnie od razu wyłączyć i wstawić ciasto – nie próbowałam tej metody, więc nie jestem jej 100% pewna. -
3. Nadzienie:
• ok. 250-300g konfitury/frużeliny z jagód
• (w sezonie najlepiej po prostu jagody wymieszane z cukrem/erytrytolem, myślę, że można też wykorzystać mrożone jagody)
Gdy ciasto wyrośnie, ponownie chwilę wyrobić i podzielić na 12 równych porcji. Położyć na lekko obsypanej mąką stolnicy i przykryć ściereczką. Z każdego kawałka formułujemy w palcach płaski placek, nakładamy nadzienie (kładłam mniej więcej 2 łyżki frużeliny) i sklejamy brzegi. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia łączeniem do dołu zachowując odstępy. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 15-20 minut do ponownego wyrośnięcia. -
4. Kruszonka:
• 30g mąki pszennej
• 15g zimnego masła (prosto z lodówki)
• 20g erytrytolu – można zastąpić cukrem
• 1 białko jajka (do posmarowania bułeczek)
Mąkę, erytrytol, masło pokrojone w kostkę wyrobić na kruszonkę (można posiekać drobno nożem, potem wyrobić ręką lub „zmielić” razem w malakserze i potem chwilę wyrobić ręką). Bułki posmarować białkiem, posypać kruszonką. Kruszonkę leciutko docisnąć do bułeczek, żeby dobrze się przykleiła. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st (góra-dół) na 20-25 minut (lepiej nie wydłużać czasu pieczenia, bo ciasto może się przesuszyć).
Jagodzianki Zosi – dodatkowe informacje
* Z nadzieniem możemy dowolnie improwizować. Użyłam frużeliny bez cukru, ale oczywiście każda inna będzie równie dobra. Ważne jest tylko, aby nie była zbyt płynna, aby nie wypłynęła z bułeczek podczas pieczenia. Możemy także użyć innych owoców, takich jak maliny, truskawki wymieszane z cukrem, jabłka podsmażone z cukrem i cynamonem lub frużeliny z innych owoców. Możemy również spróbować z białym serem, na przykład 250g twarogu w kawałku, 1 żółtko i cukier do smaku. Jeśli lubimy, możemy również dodać pasty czekoladowe typu Nutella.
* To może brzmieć jak przesąd, ale ciasto drożdżowe lubi spokój i nie lubi przeciągów. Dlatego szczególnie podczas wyrastania należy unikać otwierania okien, trzaskania drzwiami i kłótni 😉 Nawet częste otwieranie lodówki, jeśli ciasto jest obok, może mu zaszkodzić.
Zobacz inne przepisy
Poprzedni przepis: Jaja faszerowane grzybkami marynowanymi
Następny przepis: Jaja na twardo z pysznym sosem