Galareta wieprzowa – zimne nóżki
Galareta wieprzowa, znana również jako „zimne nóżki”, to tradycyjna polska potrawa, która zdobyła uznanie na całym świecie. To doskonały wybór dla tych, którzy pragną doświadczyć prawdziwego, domowego smaku. Specyfiką tej potrawy jest jej proces przygotowania – gotowanie wyselekcjonowanych nóżek wieprzowych, które następnie zastygają, tworząc galaretę. Gotowe zimne nóżki to nie tylko smaczny dodatek do kanapek, ale również efektowne danie na specjalne okazje. Nasz przepis pomoże Ci odkryć, jak łatwo możesz przygotować galaretę wieprzową w swojej kuchni.
admin
Składniki:
- 5 nóżek wieprzowych
- 3 golonki wieprzowe ok. 1,5 kg
- 6-8 ziarenek ziela angielskiego
- garść liści laurowych
- 2-3 marchewki
- 2 pietruszki
- 8 ząbków czosnku
- średniej wielkości por biała jego część i zielonej odrobinę
- sól, pieprz czarny
Galareta wieprzowa – zimne nóżki – jak zrobić?
- Nóżki i golonki opaliłam nad kuchenką z nadmiaru włosków. Opłukałam i ułożyłam ciasno w dużym garnku. Zalałam wodą tak, by przykryła całość.
Gotowałam na bardzo wolnym ogniu bez przykrycia ok. 3- 4 godziny.
Kiedy minęła połowa czasu gotowania dodałam obraną marchew i pietruszkę oraz pozostałe składniki. Posoliłam. Czosnek przecisnęłam przez praskę pod koniec gotowania mięsa i przyprawiłam do smaku solą. Pieprzu dodałam jak już zdjęłam z ognia wywar.
Nie dodawałam ani odrobiny żelatyny. Nóżki mają w sobie tyle kleju, że nie ma potrzeby dodatkowo sklejać galarety. Może wyjść później za twarda.
Jak już nóżki i golonki ugotowały się, ostygły po wyciągnięciu z ugotowanego bulionu, oskubałam je z mięsa i pokroiłam mięso na mniejsze kawałki. Skórę też dodawałam, bardzo ją lubimy w galarecie zresztą.
Mięso układałam w salaterkach i zalewałam ugotowanym bulionem.
Odstawiłam do ostygnięcia i stężenia.
xxxx – dodatkowe informacje
Ilości podaję na 4 l wywaru po wyjęciu mięsa. Można oczywiście zmniejszyć, ale pamiętać należy o tym, żeby wody było tylko tyle, by przykryła nóżki i golonkę.
Fajna przekąska dla gości. Dobrze jest wtedy podać galaretę w małych pojemniczkach, ale z racji ,że wyszedł mi ogrom tego to wlewałam do większych pojemników. Potem tylko wyłożyłam na talerz i pokroiłam jak tort.
Zobacz inne przepisy
Poprzedni przepis: Galantyna z sosem żurawinowym
Następny przepis: Galareta z dzika